Czas ruszyć na samo południe Armenii, z głównej ulicy Goris jadę busem do Kapan (2 h - 1500 AMD), tam przesiadka i dalej kolejne
2 h do Meghri (1500 AMD). Na miejscu jestem koło 16.00, kwaterę znajduję u Miszy Azatiana (Haer BB, 900 m od głównego placu miasteczka). Spaceruję po miasteczku - tarasowo położonym na stokach doliny, spotkany Ormianin podwozi mnie pod samą granicę z Iranem. Zasieki, budki strażnicze, rosyjskie patrole FSB, to wszystko robi wrażenie. Po godzince wracam do Meghri. Cała okolica to strefa nadgraniczna, zdarzają się kontrole wojskowych (w tym rosyjskiego FSB), paszport trzeba mieć zawsze przy sobie.